Wróć na początek strony
Przejdź do wyszukiwarki
Przejdź do treści głównej
Przejdź do danych kontaktowych
Przejdź do menu górnego
Przejdź do menu lewego
Przejdź do menu dolnego
Przejdź do menu bocznego
Przejdź do mapy serwisu

NOWY KORCZYN

Artykuł

- pieczec_nowykorczyn.jpgNOWE MIASTO KORCZYN - galeria archiwalnych fotografii na dole strony

Miasto królewskie, lokowane w 1258 r. na lewym brzegu Nidy przez Bolesława Wstydliwego, który tu się urodził w 1226 r. Leżało na ważnym szlaku handlowym z Sandomierza do Krakowa. W XV w. Nowy Korczyn należał do największych i zamożniejszych miast w Małopolsce. Centrum stanowił rozległy rynek z ra­tuszem wzniesionym w 1566 r. Wokół niego stały kra­my i odbywał się handel. Domy mieszczan były za­równo murowane, jak i drewniane. Nad miastem górował gotycko-renesansowy kościół parafialny oraz klasyczna synagoga z XVIII w. Miasto żyło z handlu: „...jatek rzeźniczych, sukienniczych, łaźni i młyna”. W XVI w. osiem razy do roku odbywały się tu jarmar­ki, głównie zbożem. W 1564 r. w Nowym Korczynie było 148 domów, łaźnia, 7 jatek, 19 browarów, 3 mły­ny, 57 rzemieślników i 6 handlarzy. W 1570 r. było tu 38 słodowni i 36 browarów, z których znakomite piwo wożono do Krakowa.

Lustracja z 1564 r. odnotowuje obecność kilku ro­dzin żydowskich opłacających królowi podatek w pie­przu. W 1569 r. odnotowuje się istnienie bóżnicy. F. Kiryk pisze: „W XIV w. zamieszkiwało miasto kil­ka rodzin szlacheckich oraz rodzin żydowskich. W 1557 r. występuje Abraham Żyd z Nowego Miasta Korczyna, kupiec i lichwiarz, w 1558 r. Żydówka Anna Jakubowska lichwiarka, a lustracja z 1564 r. wzmian­kuje o kilku Żydach - gospodarzach (...). Lustracja z 1569 r. rejestruje dalszy wzrost liczbowy ludności ży­dowskiej i istnienie w mieście bóżnicy izraelickiej”. W latach 1566-1569 Żydzi otrzymali prawo posiadania 4 domów w mieście, nie licząc osady na Podzamczu. Mieszczaństwo polskie, zwłaszcza od chwili przejęcia w arendę młynów, było Żydom niechętne. W 1606 r. miasto złupili rokoszanie Zebrzydowskiego, w rok później odnotowano olbrzymi pożar. Spustoszenia dopełniły wojny szwedzkie.

Król Jan Kazimierz 28 maja 1659 r. uregulował za­sady funkcjonowania gminy żydowskiej, pozwalając na wzniesienie bóżnicy, założenie cmentarza oraz na­dał ludności żydowskiej przywileje gospodarcze. Dzielnica żydowska usytuowana była na terenie jurydyki starościańskiej. Bóżnica została wzniesiona w sty­lu klasycznym, z kamienia i cegły zakupionych ze zbu­rzonego zamku królewskiego. Posiadała sklepienie kolebkowe i dwuspadowy dach pokryty dachówką. W 1702 r. zniszczona przez Szwedów, odbudowana została w 1724 r., wtedy to sklepienie kamienne zmie­niono na drewniany strop.

Wzrastająca liczba ludności żydowskiej sprawiła, że w 1744 r. mieszczanie zwrócili się do króla z prośbą, aby: „potomków Izraela” wygnał z miasta.

W 1775 r. król Stanisław August udzielił Żydom glej­tu „od mocy i potęgi” starosty nowokorczyńskiego. W dwa lata później powołał komisję do rozstrzygnięcia sporu Żydów nowokorczyńskich z ich wierzycielami. W 1779 r. Żydzi poskarżyli się królowi, że nic się nie robi celem likwidacji zadłużenia gminy, a starosta Mikołaj Rej gnębi rabina Szaula i gminę egzekucjami.

W 1787 r. mieszkało w Nowym Korczynie 499 Ży­dów, zaś w Starym Korczynie 66. Gmina była właści­cielem bóżnicy, chederu i cmentarza.

Spis ludności z 1827 r. wykazał w Nowym Korczy­nie 1232 Żydów, to jest 51,4% ogółu mieszkańców. W XIX w. gmina dysponowała dwoma cmentarzami: „starym”, utworzonym jeszcze na zasadzie przywileju nadanego przez Jana Kazimierza przy ul. Grotnickiej, i „nowym”, powstałym w 1765 r. w Grotnikach Du­żych. W 1885 r. bóżnica padła pastwą pożaru. Odbu­dowa trwała kilka lat. Przy okazji wprowadzono pew­ne zmiany. Wykonano pozorne sklepienie drewniane w sali modlitw i nad babińcem. Dobudowano też przedsionek, a nad nim charakterystyczną kolumnadę.

Pomiędzy mieszkającymi tu Polakami i Żydami dochodziło przez wieki do konfliktów na różnym tle, ale nie przekroczono tu nigdy dopuszczalnych gra­nic. Polacy zarzucali Żydom, że służą i mieszkają u nich Polki, że mówią one ich językiem i przyjmują ich zwyczaje. Oskarżano też handlarzy żydowskich o szerzenie pijaństwa.

W XIX w. mieszkańcy Nowego Korczyna, głównie jednak Żydzi, prowadzili intensywny handel zbożem i produktami rolniczymi. Atrakcją dla handlarzy i chłopów z pobliskich wsi był poniedziałkowy targ. Hamująco natomiast na rozwój miasta wpłynął fakt, iż w 1869 r. władze carskie pozbawiły Nowy Korczyn praw miejskich.

Podczas pierwszego spisu w niepodległej Polsce w 1921 roku stwierdzono, że mieszka w Nowym Kor­czynie 2478 Żydów, to jest 67,6% mieszkańców osady. Podczas wyborów gminnych w 1924 r. w skład Zarzą­du weszli: Wolf Cukirman, Abran Światowy, Rywen Hereberg, Abram Dorfman, Ajzel Helfgot, Chaim Cukier, Neoch Gancwajg.

Jedna z pierwszych informacji o gminie z okresu dwudziestolecia międzywojennego pochodzi z 1925 r., kiedy to po kontroli polecono Zarządowi zmienić pieczęć zgodnie ze wzorem podanym w okólniku z 1924 roku. Nakazano napisy w języku hebrajskim zmienić na polskie. Z budżetu polecono usunąć 1000 zł na remonty budynków i 300 zł na nieprzewidziane wydatki, a sumę tę przeznaczyć dla rabina Jochena Sylmana. Sumę z uboju w wysokości 14.827 zł uznano za zaniżoną. Zdaniem ministerstwa Wyznań powin­na ona wynosić 20.000 złotych. Zatwierdzono taksę uboju: za wołu, krowę 6 zł, krowę do roku 5 zł, cielę, kozę, owcę 2,50 zł, indyka 60 gr, kaczkę 35 gr, kurę 25 gr, kurczę 20 gr, gołębia 10 gr.

Zachowany budżet gminy żydowskiej wskazuje, że w 1926 r. liczono na wpływy w wysokości 26.885 zł. Nie były one wielkie, m.in. dlatego Zarząd próbował rabinowi zaniżyć pasję do 3850 zł rocznie, ale nie zgodziły się na to władze państwowe nakazując płacić 4250 zł. Podniesiono też pensję pisarzowi z 460 zł do 1000 zł. W 1927 roku obsada gminy oraz płace wyglą­dały następująco: rabin Johen Sylman, który pełnił swoje stanowisko od 1902 r., 4500 zł rocznie, nadzor­ca religijny nad rzezią Szmul Blumenfeld 3013 zł, rzezak Moszek Feldsztajn 2750 zł, rzezak Pikus Borowski 2750 zł, rzezak Hamera 2750 zł, sekretarz gminy Izrael Harmacz 980 zł.

W 1926 r. ze stanowiska przewodniczącego Zarzą­du zrezygnował W. Cukierman, na jego miejsce wy­brano A. Światowego. Sprawa się o tyle komplikowa­ła, że temu ostatniemu starostwo zarzucało jakieś drobne fałszerstwo dokonane w 1916 r. Świadczyć to może o tym, w jakim stopniu władze interesowały się gminami.

Inspekcja przeprowadzona przez starostwo stwier­dzała, że budynki należące do gminy sprawiają „nad wyraz przykry wygląd”. Administrację gminy uważa­no za niepotrzebnie rozbudowaną, albowiem na jej rzecz przeznaczano dwie trzecie budżetu. Gmina utrzymywała Talmud Torę, na której szybki remont starosta kazał zarezerwować 1800 zł oraz wspomagała, wbrew przepisom, Bractwo Pogrzebowe.

W 1931 r. zamieszkiwało gminę 2820 Żydów, do płacenia składek wytypowano 324 osób, ale skład­ki były ściągane słabo, tak więc budżet Zarządu opierał głównie na dochodach z rzezi rytualnej. Za ubój wołu lub krowy pobierano 6 zł, cielęcia 2,50 zł, gęsi 60 gr. W przypadku uboju wołów i krów dla Polaków, cennik był o 2 zł niższy, niż w gminach sąsiednich. Gmi­nę w Nowym Korczynie uważano za niewypłacalną, dlatego banki nie chciały jej udzielać pożyczek na re­monty obiektów gminnych. Do tego dochodziły pre­tensje rzezaków. W 1931 r. M. Feldsztajn i P. Borowski wystosowali do władz pismo ze skargą, że zarabiają je­dynie po 3450 zł rocznie, dostarczając z uboju ponad 22.000 zł – 24.000 zł i prosili o podwyżki. W 1931 r. nie licząc drobiu ubito 84 buhaje, 1102 krowy, 1509 cieląt, 43 owce, 8 kóz. Dochodziły do tego stałe kłót­nie o wysokość nakładanych składek. W 1929 roku do płacenia składek wytypowano 305 osób, licząc na 2960 zł, w 1931 r. - 324 osoby, co miało dać 3251 zł, w 1932 r. - 286 osoby i sumę składek 3819. Gmina posiadała bóżnicę, rabinówkę, 2 domy modlitw, rzeź­nię, dwa cmentarze i dom pogrzebowy.

Mimo różnych zastrzeżeń w 1931 r. na czele Zarzą­du stanął Abram Światowy, członkami byli: Izrael Wachter, Aron Gutman, Kalman Charmacz; rabinem J. Sylman, rzezakami Michel Feldsztajn, Pinkus Borowski, inkasentem w rzeźni Izrael Zygmunt.

Według danych starostwa w 1933 r. środowisko ży­dowskie w Nowym Korczynie liczyło 2463 osób. Z uboju powinno wpłynąć do kasy Zarządu 24.000 zł, ze składek 3120 zł, z innych źródeł 2605 zł, czyli ogółem niecałe 30.000 zł. W wydatkach przewidziano: pobory dla rabina 4600 zł rocznie, administrację gminy 15.231 zł, inwestycje 3500 zł, subwencje dla instytucji 760 zł, do­broczynność 450 zł, inne wydatki 2471,99 zł.

W 1936 r. 100% wpływów w Zarządzie mieli orto­doksi oraz bezpartyjni. Wykonany w tym roku szcze­gółowy spis majątku gminy wykazał, że jej własnością są: synagoga, dwie szkoły, przytułek, łaźnia i cmentarz. Sprawy hipoteczne wymagały jednak uregulowania.

W 1937 r. według oceny Zarządu liczba Żydów w Nowym Korczynie wynosiła 2530 osób, do płacenia składek zobowiązano zaledwie 131 rodzin, majątek ruchomy wyceniono na 1153 zł, nieruchomy na 114.000 zł, zadłużenie na 5132 zł.

W latach 1918-1939 zarejestrowano dwa stowarzy­szenia, 1 października 1929 r. Towarzystwo Biblioteki Żydowskiej im. Sz. I. Abramowicza, 14 stycznia 1937 r. Stowarzyszenie Gemiłus Chesed.

---------------------------------------

Współcześnie:

  1. Synagoga
  2. Cmentarz żydowski - nie ma po nim śladu.
Tomasz Babiarczyk

Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świętokrzyski

ul. Wspólna 14, 26-020 Chmielnik
tel. kom.: 734-158-969 (czynny tylko w godzinach pracy)
kontakt@swietokrzyskisztetl.pl

Synagoga czynna w godz. 8:00 - 16:00 (wtorek - sobota).
Ostatnie wejście do muzeum o godz. 15:30.

Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.